PROJEKT KZO III - OGŁOSZENIE WYNIKÓW
Werdykty wszystkich konkursów zostaną ogłoszone 9 października na łamach pisma "Korespondencja z ojcem" - pismo jest dostępne w salonach Empik, sieci Ruch, Spółdzielni Literackiej i kawiarni Józef K. w Sopocie. Natomiast 20 października wyniki podamy na stronie internetowej www.projektkzo.pl. Jednocześnie zapraszamy do zapoznania się z konkursami IV edycji Projektu KZO i informujemy, że finał III edycji Projeku KZO odbędzie się w dniach 7-9 października. Szczegółów w jednej i drugiej sprawie proszę szukać tutaj.

|
Portal - reaktywacja
Drodzy Państwo, parę miesięcy temu uruchomiliśmy stronę, która miała pełnić funkcję integrującą wszystkie nasze inicjatywy. Strona jednak nie przetrwała próby czasu, toteż nauczeni doświadczeniem postanowiliśmy wziąć głęboki oddech i reaktywować testową jej wersję, w dawnej estetyce, ale z nową zawartością i pod zmienionym adresem - www.projektkzo.pl. Będziemy tam informować o wszystkich naszych pomysłach, aktualnościach i nie tylko. Kto czujny, niech zagląda.
|

|
Projekt KZO III
Na łamach pisma, ale także na stronie ogłosiliśmy pięć konkursów rozpisanych w ramach III edycji Projektu KZO. Szczegóły tutaj: Projekt KZO III. Będziemy wdzięczni, jeśli podasz dalej.

|
Nowa "Korespondencja" już w sprzedaży!
Miło nam poinformować, że dostępny jest nowy, 17. numer kwartalnika "Korespondencja z ojcem", z którym sporo zmian. Po pierwsze - powiększyła nam się redakcja pisma o tzw. korespondentów zamiejscowych, po drugie - uruchomiliśmy nowy, rozbudowany dział o nazwie "Zbiór końcowy", a po trzecie - dużo by opowiadać, najlepiej proszę sobie samemu zajrzeć do środka (poniżej okładka 17. numeru pisma).
 |

|
Projekt KZO II - Konkurs na plakat rozstrzygnięty
Rozpisany w ramach II edycji Projektu KZO konkurs na projekt plakat został rozstrzygnięty. Komisja konkursowa postanowiła nagrodzić pracę Dariusza Piekuta. Nagrodą w konkursie jest talon o wartości 500 zł do wykorzystania w sklepie plastycznym na terenie Trójmiasta, a także weekend w Sopocie z opłaconym noclegiem i wyżywieniem.
Laureatowi gratulujemy!
|

|
Projekt KZO II - Konkurs na projekt graficzny na koszulkę rozstrzygnięty
Rozpisany w ramach II edycji Projektu KZO konkurs na projekt graficzny na koszulkę został rozstrzygnięty. Po długich obradach komisja konkursowa postanowiła nagrodzić projekt Olgi Nowogrodzkiej. Nagrodami w konkursie są: 1) druk zwycięskiego projektu na koszulkach, dystrybuowanych w Spółdzielni Literackiej oraz kawiarni Józef K., 2) tablet graficzny firmy Wacom Bamboo Pen and Touch, a także 3) weekend w Sopocie z opłaconym noclegiem i wyżywieniem.
Laureatce gratulujemy!
|

|
Projekt KZO II - Konkurs na okładkę nierozstrzygnięty
Rozpisany w ramach II edycji Projektu KZO konkurs na okładkę nie został rozstrzygnięty. Komisja konkursowa dziękuje wszystkim uczestnikom konkursu za nadesłane prace, ale pomimo estetycznej różnorodności projektów nie znaleźliśmy pracy, która bezbłędnie wpisałaby się w charakter 17. numeru.
|

|
Projekt KZO II - Konkurs na reportaż rozstrzygnięty
Rozpisany w ramach II edycji Projektu KZO konkurs na reportaż został rozstrzygnięty. Komisja postanowiła przyznać jedno pierwsze miejsce i dwa wyróżnienia. Wszystkie trzy teksty zostały opublikowane w 17. numerze Korespondencji, a zwycięzca konkursu, a właściwie zwyciężczyni otrzyma dodatkowo 1200 złotych.
Laureaci:
I miejsce: Krystyna Żukowska za tekst "Pępek Europy zaszyty od wewnątrz".
Wyróżnienie: Ewa Orczykowska za tekst "Ani słowa" i Katarzyna Dybżyńska za tekst ""Wstęp wzbroniony. Szkic (z) podróży"
Laureatom gratulujemy! Wszystkim zaś dziękujemy za nadesłane teksty.
|

|
Projekt KZO II - Konkurs fotograficzny nierozstrzygnięty
Rozpisany w ramach II edycji Projektu KZO konkurs fotograficzny ostatecznie nie został rozstrzygnięty. Komisja w obliczu braku jednomyślności i zdecydowanego faworyta postanowiła nie przyznawać nagrody za pierwsze miejsce.
Jednocześnie dziękujemy za wszystkie nadesłane prace.
|

|
PROJEKT KZO II - Rozkład jazdy
CZWARTEK
18:00 DYSKUSJA pt. "TEATR WIECZNOśCI W CZŁOWIEKU". Udział wezmą v-ce prezydent Sopotu Wojciech Fułek, Marzena Nieczuja-Urbańska, Ewa Ignaczak i dr Aleksandra Fila-Jankowska. Prowadzenie: dr Andrzej C. Leszczyński.
Wojciech Fułek - poeta, scenarzysta, publicysta, wiceprezydent Sopotu. Autor zbiorów wierszy "Nikt, nigdy, nikogo" i "Ciąg dalszy" (1995), tomu felietonów "Krótki kurs przysposobienia do życia jako takiego dla płci obojga" (1994), scenariuszy filmów telewizyjnych oraz autor cyklu "Muzyczna Fala" w "Toposie" dotyczącego historii muzyki rozrywkowej. W 2007 roku wraz z Romanem Stinzingiem-Wojnarowskim napisał "Kurort w cieniu PRL-u. Sopot 1945-1989". Album wygrał prestiżową nagrodę Pro Libro Legendo 2007.
Marzena Nieczuja-Urbańska - absolwentka Studium Aktorskiego przy Teatrze Wybrzeże w 1984 roku. Przez trzy sezony była aktorką Teatru im. Siemaszkowej w Rzeszowie. Aktora Teatru Wybrzeże od 1987 roku. Laureatka nagrody teatralnej Marszałka Województwa Pomorskiego w 2003 roku.
Ewa Ignaczak - absolwentka wydziału Wiedzy o Teatrze warszawskiej Akademii Teatralnej, założycielka i reżyser Teatru Stajnia Pegaza. Autorka ponad 30 spektakli teatralnych, które były nagradzane na ogólnopolskich i międzynarodowych festiwalach teatralnych. Laureatka nagrody "Instruktor Roku" (przyznana przez warszawski Zarząd Główny Towarzystwa Kultury Teatralnej w 1992) i Nagrody Prezydenta Miasta Gdańska za całokształt pracy artystycznej (2001). Inicjatorka projektów: "Teatr a natura", "Teatr a szaleństwo", Letnich Zaczyniań Teatralnych, założycielka Sceny "Na piętrze" w Elblągu. Od października 2003 roku dyrektorka Sopockiej Sceny Off de BICZ.
dr Aleksandra Fila-Jankowska - psycholog, adiunkt Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, autorka licznych artykułów psychologicznych, w tym książki "Samoocena autentyczna", będącej monografią empiryczną zawierającą sprawozdanie z kilkunastu badań przeprowadzonych przez autorkę, a dotyczących tematyki autentyczności samooceny.
dr Andrzej C. Leszczyński - nauczyciel akademicki, wykładowca filozofii. Autor ponad 150 tekstów z zakresu antropologii teatru, etyki, estetyki i filozofii człowieka. Prowadzi warsztaty teatralne i dramowe w kraju i za granicą.
19:30 SPOTKANIE LITERACKIE Z NATASZĄ GOERKE. Spotkanie poprowadzi Tomasz Olszewski.
Natasza Goerke (ur. 1960 w Poznaniu) - polska prozaiczka i poetka; specjalizująca się w krótkich groteskowo-surrealistycznych, podszytych ironią i czarnym humorem utworach.Studiowała polonistykę na Uniwersytecie w Poznaniu i indianistykę na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Od połowy lat 80. przebywa poza granicami Polski, obecnie mieszka w Niemczech. Wydała Fractale. Sklepy prześcieradłowe (1994), Księgę pasztetów (1997), Pożegnania plazmy (1999) i 47 na odlew (2002).
Tomasz Olszewski - polski poeta, pieśniarz, kompozytor, prezenter RADIA GDAŃSK 103,7FM i dziennikarz telewizyjny. Tomasz Olszewski jest laureatem Ogólnopolskiego Przeglądu Piosenki Autorskiej OPPA (pierwsza nagroda), Spotkań Zamkowych "Śpiewajmy Poezję", Spotkań Poetyckich im. Edwarda Stachury (Nagroda Publiczności). Członek Związku Polskich Autorów i Kompozytorów ZAKR.
Oprawę muzyczną przez cały wieczór zapewni DJ
PIĄTEK
18:00 DYSKUSJA pt. "MISJA W LITERATURZE". Udział wezmą Marta Dzido, Jakub Żulczyk i Jaś Kapela. Prowadzenie: Przemysław Gulda
Marta Dzido (rocznik '81) - polska pisarka i reżyserka, dziennikarka TVP Kultura. W roku 2008 ukończyła montaż w Wyższej Szkole Filmowej w Łodzi. Debiutowała mini-powieścią o aborcji pt. "Ślad po mamie", zamieszczoną w antologii "Proza życia" (2003). Powieść "Małż" jest jej debiutem książkowym. Obie jej powieści - "Ślad po mamie" oraz "Małż" - zostały przetłumaczone i wydane w Wietnamie (2009), na podstawie powieści "Małż" powstał spektakl teatralny pod tytułem "M" (2009). Publikowała m.in. w Ha!arcie e-obiegu, Przekroju, Feminotece i Lampie. Zawodowo zajmuje się realizacją i produkcją różnych form filmowych i telewizyjnych. W swoim dorobku ma filmy krótkometrażowe, m.in. impresje o swojej córce Weronice "Jeden dzień z życia małej dziewczynki" (2002) oraz film o prawach dziecka "To my" (2004). Zrobiła reportaż o Paktofonice dla TVP Kultura, film dokumentalny o Józefie Henie, jest również autorką zdjęć do filmu dokumentalnego o aborcji "Podziemne państwo kobiet". W 2007 roku dostała stypendium Homines Urbani oraz Ministra Kultury w dziedzinie literatura (2007).
Jakub Żulczyk (rocznik '83) - polski pisarz i dziennikarz. Pochodzi z Nidzicy (województwo warmińsko-mazurskie). Ukończył dziennikarstwo na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współpracuje m.in. z Lampą i Machiną, jest stałym felietonistą Exklusiva. Co tydzień pisze stały felieton o anomaliach polskiej popkultury do Dziennika, pod tytułem "15 minut sławy". Wydał dwie książki: "Zrób mi jakąś krzywdę... czyli wszystkie gry video są o miłości" (Wydawnictwo Lampa i Iskra Boża, Warszawa 2006) i "Radio Armageddon" (Wydawnictwo Lampa i Iskra Boża, Warszawa 2008).
Jaś Kapela (rocznik '84) - autor tomików wierszy, zwycięzca pierwszego w historii polskiego slamu. Debiutował tomikiem "Reklama" (Ha!art, Kraków 2005). Wydał również tomik wierszy pt. "Życie na gorąco" (Ha!art, Kraków 2007), następnie powieść "Stosunek seksualny nie istnieje" (Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2008) i w tym roku "Janusz Hrystus" (Wydawnictwo Krytyki Politycznej, Warszawa 2008).
Przemysław Gulda - doktor nauk prawnych, obecnie wykłada w Gdańsku. Dziennikarz Gazety Wyborczej. Jest związany z nowojorskim "Nowym Dziennikiem". Jego teksty ukazywały się także w "Lampie", "Tylko rocku", "Filmie" i innych pismach. Autor książki "Siedemnaście sekund" (Wydawnictwo Lampa i Iskra Boża, Warszawa 2005).
19:30 SPOTKANIE LITERACKIE Z DANIELEM ODIJĄ, promujące jego najnowszą książkę "Kronika umarłych". Spotkanie poprowadzi Maria Urbańska-Bożek.
Daniel Odija (ur. 1974 w Słupsku) - polski pisarz i dziennikarz, publicysta. Studiował polonistykę na Uniwersytecie Gdańskim, pracuje w słupskim oddziale Telewizji Polskiej. Jego twórczość zalicza się do tzw. Prozy Północy. W swoich utworach pisarz maluje realistyczny obraz tzw. Polski B przełomu tysiącleci. Akcja jego powieści i opowiadań rozgrywa się w podupadłych miasteczkach (Ulica) oraz na popegeerowskiej wsi (Tartak). Bohaterami Odiji są przegrani transformacji ustrojowej - bezrobotni, bezdomni, podupadli intelektualiści, robotnicy oraz drobni kombinatorzy, złodzieje i oszuści, ale także młodzi ludzie dopiero wkraczający w dorosłość. Wszyscy z trudem utrzymują się na powierzchni, żyjąc z dnia na dzień bez większej nadziei na poprawę losu. Powieść Tartak w 2004 znalazła się wśród finalistów nagrody Nike. W 2010 roku ukazała sie jego kolejna powieść pt. Kronika umarłych.
Maria Urbańska-Bożek (rocznik '70) - na co dzień zajmuje się paleografią, historią filozofii starożytnej i średniowiecznej, teorią poznania. Wykładowca akademicki. Z kwartalnikiem współpracuje od 2007 r.
Oprawę muzyczną przez cały wieczór zapewni DJ
SOBOTA
20:00 PREZENTACJA 17. NUMERU PISMA "KORESPONDENCJA Z OJCEM" z udziałem redaktorów pisma.
22:00 SLAM Z PLACKAMI
Slam to skrzyżowanie poezji i performance'u, podczas którego zabronione jest używanie rekwizytów lub instrumentów. Rolę jury pełni publiczność, która na bieżąco ocenia prezentowane wiersze. Prezentacja pojedynczego utworu nie może przekroczyć 3 minut. Konkurs odbywa się w oparciu o metodę turniejową, dlatego każdy uczestnik slamu powinien przynieść ze sobą przynajmniej 5 utworów.
W trakcie imprezy aktywni i bierni uczestnicy slamu będą mogli częstować się plackami spółdzielczymi, przygotowanymi na tę okazję przez Mamę Andrzeja.
Nagroda jest jedna i wynosi 700 złotych.
Oprawę muzyczną przez cały wieczór zapewni DJ
|

|
II edycja Projektu KZO
PROJEKT KZO to cykl ogólnopolskich konkursów twórczych (m.in. literackich, plastycznych czy fotograficznych), których finałem jest trzydniowa sesja imprez kulturalnych: koncertów, paneli dyskusyjnych i spotkań literackich. Finał Projektu KZO zawsze zbiega się z wydaniem kolejnego numeru pisma literackiego KORESPONDENCJA Z OJCEM.
II finał Projektu KZO odbędzie się w dniach 13-15 maja br. w Spółdzielni Literackiej w Sopocie, przy ul. Jana Kazimierza 2. O harmonogramie wydarzeń będziemy informować na bieżąco TUTAJ.
Lista konkursów:
1. Konkurs fotograficzny (kliknij)
2. Konkurs na reportaż (kliknij)
3. Konkurs na plakat (kliknij)
4. Konkurs na okładkę "Korespondencji" (kliknij)
5. Konkurs na wzór graficzny na koszulkę (kliknij)
|

|
Zajęcia praktyczno-techniczne, odcinek dziesiąty
17 marca w
Spółdzielni Literackiej odbyła się dziesiąta edycja zajęć praktyczno-technicznych. Hasłem przewodnim było fraza "Astronomiczny duet Braci Schrödinger". Nagrodzony tekst jest autorstwa Sławomira Płatka, który zwyciężył w konkursie po raz trzeci.
X
...Trzeba powiedzieć jasno i wprost, że pomimo całego postępu chemii i
neurologii oraz wielowiekowych eksperymentów ze środkami odurzającymi
nie udało się doprowadzić do pełnego, kontrolowanego rozdwojenia
osobowości. Dr. Jekyll i mr. Hyde są nadal fikcją. Nie tyle naukową, co
literacką. Badania trwają. Nie należy wierzyć plotkom i publikacjom
pseudonaukowców. Żyjemy w XXI wieku.
Rozdział trzeci (...)
- Jest pan całkowicie pewny?
- Całkowicie. Znaleziono szczątki, a właściwie kupę złomu. Jednak to co było w środku jest jednoznaczne.
- Pan jako poważny naukowiec w to wierzy?
- Pan jako poważny naukowiec również dobrze wie, że absurd jest złudzeniem w równym stopniu jak tzw. rzeczywistość. Proszę sobie dolać, jakoś szybko ubywa...
- Więc powiada pan, że Schrödinger jakoś komunikował się z tym...
- Schrödingerem.
- Niech będzie. Że stąd brał wyniki badań?
- To była prymitywna rakieta, zbudowana domowym sposobem, acz bardzo zmyślnie. Miał tam wszystkie przyrządy nawigacyjne, małą bibliotekę i bardzo dokładną lunetę.
- I po prostu skurczybyk wystrzelił sam siebie w kosmos? To niemożliwe, nie da się być w dwóch miejscach na raz! Człowiek jest jeden i koniec.
- Niezupełnie. Miejsce pobytu danego obiektu możemy opisać jedynie z pewnym prawdopodobieństwem. Nie możemy z całą pewnością powiedzieć, że to się stało, ale możemy z całą pewnością powiedzieć, że to było możliwe.
- Więc on równie dobrze może przebywać tu i teraz.
- Bez wątpienia. Według pana, gdzie się podziała cała zawartość butelki?
- Nie mam pojęcia, panie Newton. Nie mam pojęcia, może pan wie?
- Nie wiem. To pan jest chemikiem a do tego neurologiem. Proszę sobie dolać, póki coś zostało.
|

|
Nowa "Korespondencja"
Od kilkunastu dni w sprzedaży dostępny jest najnowszy, 16. numer pisma "Korespondencja z ojcem". To dobra okazja, żeby podziękować wszystkim autorom i jednocześnie ogłosić nabór tekstów do kolejnego numeru, który ukaże się na początku maja br. Propozycje tekstów proszę przesyłać na adres: korespondencja@korespondencjazojcem.pl i w tytule wpisać "17 numer Korespondencji".
Poniżej okładka 16. numeru:
|
 |
Miło nam poinformować, że zwycięzcą pierwszej edycji „Zajęć
praktyczno-technicznych online” (konkursu na miniaturę literacką) został
autor posługujący się pseudonimem
Czosnek.
Gratulujemy.
Przy ocenie tekstów braliśmy pod uwagę takie kryteria jak styl i rytm
(traktując warsztat jako punkt wyjściowy do napisania dobrej miniatury), a
dalej sposób potraktowania tematu, pomysł, prowadzenie tekstu i inne.
Dziękujemy wszystkim autorom za nadesłane teksty (otrzymaliśmy ponad
czterdzieści miniatur) i zainteresowanie konkursem. Informacja o kolejnej
edycji pojawi się za około
3 miesiące na stronach
http://korespondencjazojcem.pl/aktualnosci
i
http://spoldzielnialiteracka.pl/kalendarium
Ze zwycięzcą skontaktujemy się
drogą mailową w celu dostarczenia nagrody.
Część prac (w tym zwycięska)
zostanie opublikowana w 17. numerze pisma „Korespondencja z ojcem” – z ich
autorami skontaktujemy się w ten sam sposób.
Jednocześnie zapraszamy na
konkursy na miniaturę prozatorską w Spółdzielni Literackiej – najbliższy
prawdopodobnie na początku marca.
Poniżej przedstawiamy
zwycięski tekst:
Tak naprawdę umarłem już
wcześniej. Zredukowałem wielokropek monologu do jednego, chrapliwego
rozwarcia ust jeszcze zanim ruch robaczkowy jelit ustał na dobre, na wiele
lat przed poddaniem się płuc, przed haniebnym zwiotczeniem mięśni i
ostateczną utratą jakichkolwiek popędów. Wszystko to, co zostało pomiędzy,
utraciło jakikolwiek związek z tym, czym byłem. Jakbym wyprowadził się z
hotelowego pokoju.
Dane mi było być aktorem.
Walkę o jakąkolwiek wartość życia toczyłem na deskach teatru. Tam wkładano
we mnie słowa, napełniano wycinkami świata, który miał stawać się moim
własnym. W typowy dla siebie sposób, tzn. z egoistyczną bezwzględnością
niereformowalnego samotnika odrzucałem zjawiska pozbawione scenicznej
szorstkości. Błogość małżeństwa miałem za nic, kontakt z rodziną urwałem
(ja! nie: „kontakt urwał się”), gdy oczy publiczności spojrzały na
mojego Hamleta; od roli Gustawa aż do śmierci nie byłem z jedną kobietą
dłużej niż tego wymagało zdobywanie kolejnej; pieniądze? miałem je lub nie,
nie były mi do niczego potrzebne.
Teatr miał dla mnie niezbędną
ciemność. Jakkolwiek rozświetlona w stosunku do zaciemnionej widowni byłaby
scena, zawsze wydawało mi się, że w trakcie spektaklu znajduję się w
centrum zapadającego mroku, że staję się teatralnym omfalosem
wszechświatowej czerni, najbezpieczniejszym miejscem, jakie można sobie
wyobrazić. Tak, im więcej słów, gestów, postaw, masek i afektów przyjmowałem
w siebie wraz z rolą danej postaci, tym mocniej rozumiałem piękną
niezwykłość mojego położenia. Wystękując kwestie Hamma z „Końcówki” Becketta
zdałem sobie sprawę, że jestem u progu szczęścia. Przekroczenie subtelnej
granicy, wejście do wnętrza roli, eksploatacja cudzej osobowości zdawała się
zaczerniać moją własną duchowość, cielesność, słabość. W teatrze stając się
dwuosobą, dwuczęściowym tworem, wyciszałem kreaturę rzeczywistą, dodając sił
postaciom sceny tak często, że w końcu miłość własna ustąpiła we mnie
uwielbieniu tego momentu przejścia, od którego zaczęło zależeć moje
istnienie.
Szkoda tylko, że nie zdałem
sobie z tej zależności sprawy nieco wcześniej.
Pierwszy raz umarłem w wieku
45 lat, niczego się nie spodziewając. Miałem w sobie Scurvy’ego, Witkacy
zawsze znajdował we mnie zrozumienie, dobrze zaciemniał to, na czym mi nie
zależało.
Tego dnia zawiódł. On, ja,
mrok, jasność. Nikt przede mną nie przeżył śmierci, jednak nie mam zamiaru
zdradzić tu jej tajemnic. Nadeszła ze znajomego źródła – tkwiła w oczach
widzów.
Z dnia na dzień zacząłem
uświadamiać sobie ich obojętność. Na każdą rolę patrzyli tak samo – tępo,
bezczelnie, ledwie. Wypróbowywałem różne sposoby – testowałem tolerancję
publiki, grałem coraz gorzej, celowo myliłem wyrazy, wpadałem w furię tam,
gdzie należało się modlić, szeptałem zamiast wrzeszczeć, śmiałem się w
scenach śmierci. Nikt nie reagował. Ani widzowie, ani reszta aktorów, ani
reżyserzy. W przypływach rozpaczy onanizowałem się na postaci na scenie,
rozbijałem elementy scenografii. Któregoś razu wyszedłem w roli Hamleta
całkowicie nagi i zamiast wygłosić monolog z III aktu, zacząłem odczytywać z
wymiętoszonej kartki aforyzmy z dwudziestowiecznych poetów. Nikt nie mrugnął
powieką. Czerń mnie w widoczny sposób zaczęła tracić głębię, napełniała się
ś wiatłem. Kiedy odczytałem słowa Rilkego: „Kto
mówi o zwycięstwie? Przetrwanie jest wszystkim", z kącika ust pociekła krew.
Ciało, w którym starałem się nie być od tylu lat, ukazało mi się w swoim
najstraszliwszym okrucieństwie. Ukochany mrok stracił smolisty blask,
przestał być dla mnie kryjówką.
Odtąd nie potrafiłem już przekroczyć granicy. Odtąd przestałem próbować.
Nędza bycia pustym naczyniem, w które nie sposób wiarygodnie przelać
jakiejkolwiek wartości towarzyszyła mi w tym pozagrobowym trwaniu między
ś miercią a śmiercią nieustannie.
Pogodzony z utratą wynalazłem sposób ocalenia choćby fragmentów świata,
który wzrastał we mnie, nie będąc moim. Postanowiłem zapomnieć wszystko,
każde słowo, które kiedykolwiek wymówiłem na scenie. Oduczyłem się gestów,
wykorzeniłem maski, wszystko po to, by opróżnić się z tego, czym kochałem
być. Wiedziałem, że nie gwarantuje to żadnego substytutu, lecz przypomniałem
sobie słowa Rilkego. Wyrzucając z siebie rozbłyski postaci, które były
kiedyś we mnie, na powrót zaciemniałem rzeczywiste ja. Choć odrobinę. Do
czasu.
I już do końca nie myślałem o
zwycięstwie.
Aż do dziś, kiedy nareszcie
udało mi się opróżnić tę znienawidzoną formę do szczętu.
Dziś w nocy umarłem po raz
drugi. Na szczęście nikt nie widział.
|
 |
Zajęcia praktyczno-techniczne online - temat
Temat konkursu to cytat z poety Rainera Marii Rilkego i brzmi: "Kto mówi o zwycięstwie? Przetrwanie jest wszystkim". Powodzenia!
|

|
Zajęcia praktyczno-techniczne online
Zajęcia praktyczno-techniczne online to konkurs na miniaturę literacką (krótkie opowiadanie) organizowany przez Spółdzielnię Literacką i redakcję kwartalnika literackiego "Korespondencja z ojcem".
Temat konkursu, np. "Byłem kiedyś pucybutem", zostaje podany na stronie www.korespondencjazojcem.pl (dział wiadomości, zakładka aktualności) 1 lutego 2010 r. o godzinie 12-tej (w południe). Konkurs rozpoczyna się wraz z podaniem tematu i trwa do godziny 12-tej (w południe) 8 lutego 2010 r.
Miniatura musi być tekstem 1) prozatorskim, 2) napisanym w języku polskim i 3) przede wszystkim własnego autorstwa. Powinna także odnosić się do tematu (chociaż dozwolona jest swoboda interpretacyjna) i nie może przekraczać 4500 znaków (prace naginające limit zostaną przekazane do Archiwum Rzeczy Przesadzonych).
Tekst proszę opatrzyć pseudonimem i w nagłówku wpisać swój adres email. W tytule maila proszę wpisać "Konkurs na miniaturę online". Prosimy także o zapisywanie miniatur w plikach wordowskich (preferujemy starsze wersje pakietu Office - 98, 2000 lub 2003). Dopuszczalne są również pliki z rozszerzeniem .txt i .rtf.
Miniatury do czasu zakończenia konkursu proszę przesyłać na adres korespondencja@korespondencjazojcem.pl
Jury, złożone z kolegium redaktorskiego kwartalnika "Korespondencja z ojcem", decyzję o werdykcie ogłosi 12 lutego o godz. 18:00 na stronie www.korespondencjazojcem.pl (dział wiadomości, zakładka aktualności) i w Spółdzielni Literackiej w Sopocie (ul. Króla Jana Kazimierza 2, wejście: od ul. 3-go Maja)
Czas trwania konkursu: 1 lutego - 8 lutego 2010 r.
Nagroda: 10 nowych, dowolnie wybranych przez zwycięzcę książek beletrystycznych (pod warunkiem ich dostępności na rynku) + opcja druku tekstu na łamach pisma "Korespondencja z ojcem" (redakcja zastrzega sobie prawo do kręcenia nosem w tej kwestii)
|

|
Zajęcia praktyczno-techniczne, odcinek dziewiąty
20 stycznia w
Spółdzielni Literackiej odbyła się pierwsza w tym roku edycja zajęć praktyczno-technicznych, czyli dziewiąty konkurs na miniaturę literacką. Hasłem przewodnim było zdanie "gdzie się podziała klapa od pianina". Nagrodzony tekst autorstwa Szymona Jachimka ukaże się w nowym numerze "Korespondencji".
|

|
Zajęcia praktyczno-techniczne, odcinek ósmy
9 grudnia w
Spółdzielni Literackiej odbyła się ostatnia w tym roku edycja zajęć praktyczno-technicznych, czyli ósmy konkurs na miniaturę literacką. Hasłem przewodnim był napis, jaki widnieje na jednej ze ścian Spółdzielni - "Agencja absurdu". Poniżej przedstawiamy nagrodzony tekst autorstwa osoby podpisanej pseudonimem Welizariusz, pod którym ukrył się Marek Maganiusz Kielgrzymski.
Agencja absurdu
"A jednak nie" - powiedział sobie. "Jednak to niemożliwe!". Myśl nie może być tak gęsta. Myśl płynie, rozlewa się, faluje... A tutaj co. Bolesna zwartość, krwista cielesność! Tego nie zaakceptuje żadna Agencja, nawet jeśli ma się kompana w szefostwie. Marcyl zmarszczył brwi i spojrzał na monumentalny szyld wypiętrzony ponad ulicą.: AGENCJA ABSURDU. Absurd, cóż to jest absurd!? Powinowactwo nonsensu, gorycz tych dni, które zmieliła już nieoznaczoność. Jego życie to absurd! Jeden, mięsisty, karkołomny absurd. Palce czasu, które co dnia go tykają, są irrealne. I to okrucieństwo! Bezwzględność czasu, który mija, złośliwie meandruje, tłamsi. "Co dalej? Cholera, co dalej z tym!? Myśl nie może być aż tak gęsta".
Przeszedł ciężkim krokiem opodal Ronda Szymborskiej, zatrzymując się przy strumieniu. Z otwartych okien samochodu uciekała kiczowata muzyka. Kościół grodził park zabytkowym górotworem. Tam w głębi, za sepiowaną mgiełką alejek, wyrastał obelisk. Marcyl zawsze tam przystawał i zamieniał kilka słów z Nasłuchującym.
Nasłuchujący przychodził tu, kiedy było wilgotno. Tkwił pod obeliskiem i rejestrował wszelkie dźwięki, jakie zdołał ułowić swoim wszechsięgającym uchem. W wilgotnym powietrzu dźwięki rozchodziły się pełniej. Agencja kupowała wszystkie jego wysłyszenia. Płaciła słono.
Strumień znowu wynalazł nowe koryto i teraz piął się ku odległym, błękitnym bukom, wbrew grawitacji, wbrew logice, pod prąd zwyczajom. Miasto niebawem znowu będzie musiało go powściągnąć. Nowe koszty, nowe podatki.
Przez pomarańczową alejkę parku wysypaną rżanem przedefilowała rozgałęziarka z wytartym napisem Kasztan Syntetics. Gdzie te czasy, kiedy Kasztanowcy ręcznie, powolutku, jak Baziuć przykazał, rozrzucali syntetyczne Kasztanki, nawołując się przeciągle z najdalszych okolic Parku.
Marcyl znowu zmarszczył brwi i hipochondrycznym gestem przeczochrał zakurzoną głowę. "Nie, to jednak niemożliwe! Gęstość rozmyślań musi mieć jakąś swoją granicę, cezurę nieprzekraczalną, absolutną. Agencja odrzuci jego pakiet, to pewne jak pacierze babci Erwiny".
Podjął decyzję. Spiął się, zwarł ramiona i wsunął się do wewnątrz siebie. Lekkie mrowienie w oczach uświadomiło mu, że to już. Ostatnią udręką chybnął się w tył i rozwiał się w chłodnym powietrzu miejskiego wieczoru.
|

|
V Festiwal Poezji Sopot 2009 - "Lublin nad morzem"
2 grudnia (środa) rozpoczyna się V Festiwal Poezji Sopot 2009 - "Lublin nad morzem", który potrwa do 5 grudnia (sobota). Część imprez, o których poniżej, odbędzie się w Spółdzielni Literackiej w Sopocie, o czym dobrze, żebyście państwo wiedzieli:
Czwartek (3 XII)
16.00 - Spółdzielnia Literacka ul. Króla Jana Kazimierza 2
I OGÓLNOPOLSKI KONKURS JEDNEGO WIERSZA - otwarte prezentacje autorów
Piątek (4 XII)
16.00 - Spółdzielnia Literacka, ul. Króla Jana Kazimierza 2
Prezentacja najnowszego numeru czasopisma KORESPONDENCJA Z OJCEM (Sopot) i środowiska twórców skupionych wokół pisma
17.00 - Spółdzielnia Literacka, ul. Króla Jana Kazimierza 2
Prezentacja najnowszego numeru czasopisma STRONY (Opole) z udziałem red. naczelnego Jana Fuesette oraz poetów i krytyków literackich Adriana Glenia i Bartosza Małczyńskiego
23.00 - Spółdzielnia Literacka, ul. Króla Jana Kazimierza 2
POEZJA NOCĄ - SLAM POETYCKI
|

|
Zajęcia praktyczno-techniczne, odcinek szósty
11 listopada w
Spółdzielni Literackiej odbyła się szósta edycja zajęć praktyczno-technicznych, czyli konkurs na miniaturę literacką. Hasłem przewodnim był tytuł filmu Woody'ego Allena "Złote czasy radia". Poniżej przedstawiamy nagrodzony tekst autorstwa osoby podpisanej pseudonimem Gorgonzola, pod którym ukrył się Sławomir Płatek.
Złote czasy radia
Leżał na podłodze zamknięty w ciemnym, śmierdzącym pomieszczeniu. Z sufitu spuszczał się prosto na niego po długiej nici wielki pająk. Było cicho i niemal ciemno. To miejsce nie dawało szans na określenie pory roku i dnia lub nocy. Tęsknił do światła, jazzu i wentylacji, ale w piwnicy nie było prądu. Nie mógł się poruszyć.
To nieprawda, że wygląd się nie liczy. Dobry wizerunek znaczy wiele. Przynajmniej znaczył w jego najlepszych czasach. To były zresztą nie tylko jego dobre czasy. Biżuteria była elegancka, stacje emitowały prawdziwą muzykę, ludzie szanowali listonoszy i jubilerów, psy nie sikały na drzwi sklepów, a kobiety nie były tak cholernie łatwe. Tylko milicjanci i politycy byli paskudni, ale... właśnie. Jego słuchali nawet milicjanci i politycy.
Jak można upaść tak nisko. Dwa piętra pod ziemią w zatęchłej piwnicy.
Do jubilera przychodziła elita. Zresztą nie był to zwykły zakład. W tym mieście nie było lepszego. Najgrubsze z grubych ryb siedziały grzecznie w głębokim fotelu z lat 30. i zasłuchane oglądały biżuterię, którą prezentował. Ruskie złoto, izraelskie złoto, chińskie złoto. To była najlepsza biżuteria. Zawsze miał ją na sobie, bez niej czuł się źle. Wszyscy go słuchali.
Dobre czasy wrócą - pocieszał się, choć czuł, że w tej głębokiej ciszy i głębokiej piwnicy dogasa w nim lampa nadziei.
Ostatnim człowiekiem, który mógł o nim pamiętać i wyciągnąć go z piwnicy, był stary jubiler. Umarł dwa tygodnie temu. Pochowali go w zapadłym, prowincjonalnym miasteczku, gdzie kiedyś obsługiwał lokalnych cinkciarzy, sekretarza komórki PZPR i dzielnicowego. Najstarsi pamiętają, że w jego przepełnionym i źle urządzonym zakładzie stał duży, lampowy odbiornik radiowy, wykorzystywany jako półka na biżuterię. Głównie z tego czerwonego, ruskiego złota. To były jego złote czasy.
Pewnego dnia jubiler ogłuchł i odbiornik gdzieś zniknął.
|

|
Spotkanie z redakcją Korespondencji w Warszawie
Idziemy za tak zwanym ciosem: 7 listopada o godz. 20:00 w Lokalu Użytkowym (Stare Miasto, ul. Brzozowa 27/29) w Warszawie odbędzie się spotkanie z redakcją pisma. Pogadamy o literaturze, nowym numerze "Korespondencji" i paru innych sprawach, o których należy powiedzieć. Zapraszamy.
|

|
Zajęcia praktyczno-techniczne, odcinek piąty
28 października w
Spółdzielni Literackiej odbyła się piąta edycja zajęć praktyczno-technicznych, czyli konkurs na miniaturę literacką. Hasłem przewodnim był tytuł opowiadania Franza Kafki "Jazda na kuble". Poniżej przedstawiamy nagrodzony tekst autorstwa osoby podpisanej pseudonimem Iga pisze, pod którym ukryła się Iga Żelazko.
Wszystko
- Mówię ci, była jazda.
- Jazda?
- To znaczy, że było fajnie.
- Jazda. Jazda to może być szybka lub konna.
- Mamo, mówiłem, że było fajnie.
- Nie ma takiego słowa jak "fajnie". Mogło być miło, zabawnie, sympatycznie. "Poznałem wielu interesujących ludzi, mamo". Nie mogło być fajnie.
- OK. Nie było fajnie.
- Jazda. Skąd takie słowo? Jazda może być na kuble. Jak w tym opowiadaniu.
- Spadałem i nie mogłem przestać, mamo. Nie było żadnych ludzi. Byłem sam.
- Może być też próbna jazda.
- OK, mamo.
- "OK" to nie jest polskie słowo. Pokażę ci. Jest słownik. Wszystko jest w słowniku. Jest "okaryna", jest "orcha". Ale nie ma "OK", więc nie było "OK". "Spędziłem fantastyczny wieczór, mamo". Ale nie mogło być "OK".
- Nie było. Niczego nie było. Umierałem, mamo.
- Jest też "orchidea" i "okrasa".
- Jechałem na tym kuble, mamo, w czarną przepaść i nie mogłem się zatrzymać. I zginęło wszystko, co miałem. Orchidea, orcha i okrasa. I była tylko ta przepaść i wiedziałem, że umrę.
- Widzisz? Wszystko jest w słowniku.
- A gdzie byłem ja?
- Też w słowniku. Musisz tylko powtarzać: "orchidea, orcha, okrasa... orchidea, orcha, okrasa".
|

|
Nowe i czytelniejsze archiwum
Drodzy państwo, pragniemy poinformować, że trochę ostatnio podłubaliśmy i efektem tej dłubaniny jest
nowe archiwum, które - mamy nadzieję - będzie bardziej przejrzyste i łatwiejsze w nawigacji.
|

|
Zajęcia praktyczno-techniczne, odcinek czwarty
14 października w
Spółdzielni Literackiej odbyła się czwarta edycja zajęć praktyczno-technicznych, czyli konkurs na miniaturę literacką. Hasłem przewodnim było "Wall street". Poniżej przedstawiamy nagrodzony tekst autorstwa Mikołaja Sikały.
Co dzieje się na Wall street
Rząd pajączków kroczył po ścianie. Szły do góry, w poszukiwaniu lepszego życia. Zwykły rodzić się w kanałach, po kilku tygodniach życia przenosiły się do piwnic. Stamtąd niedługo potem wspinały się na partery, piętra pierwsze, drugie, trzecie, aż po strych i sufit - najwyższy stopień sławy. Wiele pajączków ginie po drodze, szkodzą im zła prasa i światła reflektorów. Często źle o nich mówią, muszą się wiele nacierpieć. Ukrywają się przed ludźmi - swego rodzaju wścibskimi reporterami.
Ich wall street - promenada, drabina, której każdy szczebel był pęknięciem w ścianie - zawsze oblegany był od wieczorów po świty przez wszystkie pokolenia. Wtedy wyglądało się najlepiej, pachniało najcudniej i rozumowało najtrafniej.
Nieliczni trafiali na szczyt. Wtedy dzielili się na dwie podgrupy. Ci mądrzejsi schodzili troszkę niżej, dumni z osiągnięć, aczkolwiek pełni rozwagi, ponieważ ci drudzy ginęli wystawieni na ultrapromienie, które rozkwaszały je na cząstki, matematycy powiedzieliby - czynniki pierwsze.
Pająki to prawdziwe gwiazdy agentów nieruchomości.
|

|
15 nr "Korespondencji z ojcem"
12 października (poniedziałek) do sprzedaży wejdzie nowy, 15 numer "Korespondencji". Cena ta sama, zawartość inna, w dalszym ciągu bez reklam. Motywem przewodnim numeru jest akcja kulturalno-społeczna, zainicjowana przez redakcję pisma, pt. "Protest literatów".
|

|
Zajęcia praktyczno-techniczne, odcinek trzeci
30 września odbyła się w
Spółdzielni Literackiej trzecia edycja zajęć praktyczno-technicznych, czyli konkursu na miniaturę literacką, tym razem odbywający się pod hasłem "Służby porządkowe". Poniżej przedstawiamy nagrodzony tekst autorstwa Joanny Czajkowskiej.
Służby porządkowe
W pomieszczeniu panował półmrok. Uczucie ekscytacji napłynęło nagłą falą. Rozejrzał się i rozpoczął proces notacji każdego szczegółu. Pończocha (prawdopodobnie prawa) zwisała z ogromnej wielkości lustra. Rozsypane monety, nóż do korespondencji, znaczki. Klaser wybebeszony. Akcesoria damskie: czerwona szminka (część odłamana, wgnieciona w dywan), mnóstwo koronkowej bielizny kłębiącej się na podłodze, apaszki zwisające z krzeseł i komody, podręczne lusterko rzucone w kąt. Pęknięte.
Bałagan nazbyt widoczny na pierwszy rzut oka. Mimo to poruszał się ostrożnie, starając się w żaden sposób nie zniekształcić zastanej rzeczywistości. "Hmm...", zamruczał - "Ustawiane". Przez chwilę zastanawiał się nad wartością znaczków. Nie mogła być duża, skoro nie zginęły. Co zatem było powodem i celem? W nozdrzach czuł kwiatowo-piżmowy zapach. Musiała wyjść niedawno lub...
- Jan, dobrze, że jesteś... czekałam - usłyszał za plecami. Odwrócił się. Stała oparta o framugę, trzymając w ręku nie zapalonego papierosa. Uśmiechnęła się uwodzicielsko, a blond, starannie nakręcone loki subtelnie zagrały nad jej prawym obojczykiem.
- Trzeba posprzątać - odwróciła się i wolnym krokiem weszła do sypialni.
|

|
"Korespondencja z ojcem" w Poznaniu
W ramach premiery kolejnego, piętnastego już numeru "Korespondencji z ojcem" - 2 października o godz. 20:00 w poznańskim klubie Dragon (ul. Zamkowa 3) odbędzie się spotkanie-wywiad z redakcją pisma. Kto będzie akurat w pobliżu i kogo najdzie ochota na posłuchanie, ten jest mile widziany.
|

|
Zajęcia praktyczno-techniczne, odcinek drugi
18 września odbyła się w
Spółdzielni Literackiej druga edycja zajęć praktyczno-technicznych, czyli konkursu na miniaturę literacką odbywający się pod hasłem "Początek". Poniżej przedstawiamy nagrodzony tekst autorstwa Alana Borysa.
Raport
Jest napisane: Na początku było słowo. Ale słowa łatwo się mieszają. Więc niewiele będzie słów. Ciągle słowa... Niech początek sam się ujawni. Bo każdy początek to koniec czegoś innego.
Była ciemna noc. Byłem ja i ten ciemny, ogorzały Porucznik. Miasto ciemne i puste. Jesienne powietrze gryzło nozdrza. Szukaliśmy Przestępcy, ale miasto było totalnie puste i nic i nikt nie mógł nam pomóc. Żadnych poszlak.
Więc weszliśmy w dół. Rynsztoki i kanały. Nie rozmawialiśmy. Węszyliśmy tylko jak zwierzęta. Biegliśmy coraz szybciej i szybciej... Rozdzieliliśmy się.
Zostałem sam i pędziłem. Trzy razy znajdowałem się w tych samych miejscach. Wpadłem w dziki rytm i zapomniałem o czasie, o przyczynach i skutkach. O pytaniach i postanowieniach.
Spostrzegłem mężczyznę, który wszedł w ciemny zaułek. Wpadłem za nim. Potem tylko palący ból w potylicy... Cisza.
Otwieram oczy. Szpital.
Porucznik: Myśleliśmy, że nie zobaczymy cię więcej. Biegłeś i biegłeś. Jakbyś zapomniał o przyczynach i skutkach.
Ja: Widziałem go i prawie miałem.
Porucznik: To byłem Ja. Napisałeś ładny raport, a teraz zaczniemy naprawdę szukać.
|

|
Zajęcia praktyczno-techniczne, odcinek pierwszy
4 września odbyła sie w
Spółdzielni Literackiej pierwsza edycja zajęć praktyczno-technicznych, czyli konkursu na miniaturę literacką odbywający się pod hasłem "Protest". Poniżej przedstawiamy nagrodzony tekst autorstwa Sławomira Płatka.
Protest
Nikt dokładnie nie wie, co naprawdę się zdarzyło. Dochodzenie sądowe na
podstawie zeznań i nielicznych dowodów rzeczowych (radziecki zegarek z
wepchniętym pod szkiełko liściem oraz kartka z napisanym tysiąc razy
słowem "hau") uznało Józefa L. niepoczytalnym umysłowo.
Dowiedziono także, że w momencie zgonu w pobliżu nie mogło być żadnego
człowieka. Ochroniarze są zgodni, że na terenie obiektu znajdował się
jedynie Józef L., wykonujący tam pracę dozorcy. Znaleziono go z własną
miotłą wbitą w lewe oko. Prawa półkula mózgowa, jako nieuszkodzona,
pozwoliła mu jeszcze napisać na wielkim, klonowym liściu "PROTESTUJĘ".
Po czym skonał.
Zeznania jego rodziny potwierdzają tezę o samobójstwie. Dawniej uważano
go za nieszkodliwego romantyka. Wybrał pracę dozorcy, gdyż twierdził, że
liście powinny wrócić na drzewa jesienią. W następnej kolejności ludzie.
Kochał przyrodę. Starał się zbliżyć do niej człowieka i na odwrót.
Chciał obcować z drzewami, liśćmi oraz dwoma psami i kotem strzegącymi
obiektu. Podejrzenia co do jego kondycji psychicznej pojawiły się w
czasie, gdy - jak twierdził - zaczął uczyć psy mówić po polsku. Ponieważ
jednak nie stwarzał zagrożenia, wykonywał swoją pracę bez zarzutu, a
nawet nadgorliwie, nikt nie interweniował. Pogrzeb miał piękny.
Dni płynęły szybko. Nowy dozorca był nie gorszy od starego. Kończył
jednak pracę wcześniej, nie uważał za potrzebne zostawać dłużej, aby
zacieśniać więź z przyrodą. Któregoś dnia na opustoszałej posesji
rozległ się rozdzierający, piskliwy wrzask. Po nim zapadła cisza. W
mdłym świetle lampy wiszącej z jednego z dachów pojawiły się dwa psy.
Obwąchiwały się chwilę, aż z pełnym uznaniem położyły się obok siebie.
- Kot twierdzi, że zamierza dopilnować, aby liście wróciły na drzewa.
Dziś powiesił kilkanaście.
- To zdejmiemy. Jest nas dwóch.
- Twierdzi, że będzie protestował.
- A to kij mu w oko.
|

|
Otwarcie Spółdzielni Literackiej
19 czerwca w Sopocie przy ul. Króla Jana Kazimierza 2 ruszyła
Spółdzielnia Literacka. Chętnych zapraszamy codziennie od godz. 08.00.
|

|
Audycja w Radiu Gdańsk
14 czerwca (niedziela) w Salonie Kulturalnym Iwony Borawskiej członkowie komitetu redakcyjnego "Koresponencji z ojcem" będą mowić o nowym numerze. Hasło przewodnie audycji brzmi "literatura, wyobraźnia, rewolucja". Początek o godz. 15.
|

|
Korespondencja z ojcem nr 14
21 maja ukaże się kolejny numer "Korespondencji z ojcem". Poza zmianą szaty graficznej, która wpisuje numer w określony kontekst ideologiczny, utworzony został dodatkowy dział - "Felietony", w którym redaktorzy "Korespondencji", bez kuglarskiego puszczania oka do odbiorcy, będą mówić do Państwa o sprawach, ich zdaniem, istotnych. Wyjątkowo nie pojawi się za to dział reportaży, który powróci w następnym numerze.
|

|
Warsztaty reporterskie
Pod koniec czerwca w Spółdzielni Literackiej w Sopocie rozpocznie się pierwszy z dwóch zaplanowanych w najbliższym czasie warsztatów reporterskich: czterodniowe (27-28 VI oraz 11-12 VII) spotkanie z Włodzimierzem Nowakiem, autorem książki "Obwód głowy", w którym udział wezmą laureaci konkursu na opowiadanie, jaki na początku tego roku ogłosiła redakcja "Korespondencji z ojcem".
Następne warsztaty, tym razem pod kierunkiem Jacka Hugo-Badera (autora m.in. "W rajskiej dolinie wśród zielska", a także bohatera serialu dokumentalnego "Korespondent z Polszy"), ruszą niespełna tydzień później (4 oraz 18 VII). Osoby zainteresowane wzięciem udziału w warsztatach proszone są o nadesłanie tekstu własnego (najlepiej reportażu, ewentualnie opowiadania, o objętości do 10000 znaków) i krótkiego życiorysu na adres korespondencja@korespondencjazojcem.pl. Termin nadsyłania zgłoszeń upływa 21 czerwca. Liczba miejsc ograniczona; udział w warsztatach jest bezpłatny.
|

|
Idzie nowe
29 maja br. pod adresem
www.zojcem.pl planowane jest otwarcie nowego portalu, na którym publikowane będą teksty krytyczne dotyczące wydarzeń (nie tylko bieżących) z kraju i ze świata. Tam też ostatecznie przeniesione zostanie forum, które dotychczas znajdowało się na stronie www.korespondencjazojcem.pl.
|

|
Rozstrzygnięcie konkursu
Jury w składzie: Aleksandra Ośko, Zuzanna Pietruczenik, Maria Urbańska-Bożek, Kamil Kaczmarski oraz Jakobe Mansztajn, nie bez pewnych wahań, sporów i dyskusji spowodowanych różnym, bo osobistym podejściem i odbiorem nadesłanych prac (wszak obiektywizm to jedynie pobożne życzenie, a poza tym nie przystoi patrzeć na świat i ludzi z pozycji karawaniarza), postanowiło nagrodzić i wyróżnić pięć prac.
Pierwsze miejsce - Dominika Turowicz;
Drugie miejsce - Łukasz Bukowiecki;
Trzecie miejsce (ex aequo) - Anna Rolbiecka i Joanna Mickiewicz.
Poza wymienionymi osobami jury postanowiło wyróżnić Tomasza Olszewskiego.
Nagrodzone prace zostaną opublikowane w najbliższym numerze "Korespondencji z ojcem". Poza tym wszystkich laureatów, również osobę, której zostało przyznane wyróżnienie - zapraszamy na trzydniowe warsztaty reporterskie, które odbędą się w czerwcu br. w Sopocie. Szczegóły związane z dokładnym terminem, programem warsztatów i pobytem w Trójmieście zaproszonych gości ustalimy drogą mailową z w/w osobami.
|

|
W sprawie konkursu
Kochani, no niestety, jurorzy pokłócili się. Teraz dochodzimy do siebie i zbieramy siły na ostateczne zwarcie w środowe popołudnie (18.03.2009). Do tego czasu mamy zamiar jeść dużo wątróbki wieprzowej naszpikowanej witaminą B2 i jeszcze raz czytać teksty, czytać i czytać, czytać. Wtedy na pewno damy radę i o wszystkim jeszcze tego dnia napiszemy na stronie. Przepraszamy Was za nasze nieskoordynowanie.
|

|
Drodzy czytelnicy
W sieci salonów EMPIK oraz w salonach RUCH
znajdziecie nowy nr (12/2008) Korespondencji z ojcem. Mieszkańcy Trójmiasta i okolic mogą nabyć nasz kwartalnik
również w kawiarni literackiej Józef K., mieszczącej się przy ul. Kościuszki 4/1b w Sopocie. Jeśli natomiast Trójmiasto jest zbyt oddalone od miejsca Waszego zamieszkania,
proponujemy odwiedzić podstronę
http://www.korespondencjazojcem.pl/zamowienia
gdzie można dokonać stosownego zakupu.
|

Redakcja czasopisma ,,Korespondencja z
ojcem", Kawiarnia Literacka ,,Józef K." oraz Fundacja ,,Słowiańska
Spółdzielnia Literacka" serdecznie zapraszają do nowo powstającego zaplecza
kulturalnego w Sopocie, przy ul. Jana Kazimierza 2. W sprawie szczegółów co
do charakteru przedsięwzięcia oraz terminów rozpoczęcia działalności
zapraszamy na stronę internetową:
www.spoldzielnialiteracka.pl
Przy okazji odwiedźcie stronę: www.wydawnictwo-ssl.pl
Redakcja czasopisma ,,Korespondencja z ojcem"
|

 |
| |